Ludzie zawodni nie są zwykle źli, brak im tylko zmysłu porządku, sumienności i niejednokrotnie – charakteru. Bywają zresztą ciekawi i mili, często roztargnieni. Najgorsze jest jednak to, że nie dotrzymują terminów, umów, nie oddają pożyczek, są niesolidni. Niestety, nieraz z takimi ludźmi mamy do czynienia. Warto nad nimi popracować, przemawiając do ambicji i ucząc punktualności. Ale prawdziwie przyjazne stosunki między ludźmi mogą tylko wtedy być trwałe, gdy jedni nie zawodzą drugich, gdy na kimś można polegać „jak na Zawiszy”. ’
Pochlebcy. Gładkość i miękkość pochlebców zawsze przypomina gada. Jest w nich coś oślizgłego. Człowiek, który lubi pochlebców, nie wie chyba, że mogą go oni całkowicie zniszczyć. Ich uwodzicielskim głosem przemawia często wróg. Trzeba wiele wiedzieć o ludziach, by poznać się na pochlebcy, ale przede wszystkim trzeba znać siebie i umieć odróżnić fałszywą ocenę od prawdziwej. Za naszymi plecami nikt nas nie ośmiesza tak jak właśnie pochlebcy. Dajmy im więc do zrozumienia, co o nich sądzimy: w najlepszym zaś wypadku wykpijmy ich pochlebstwa i postępowanie. Nasza postawa powinna być tego rodzaju, aby nie ośmielali się prawić nam pochlebstw. Nie oznacza to bynajmniej, że nie należy mówić ludziom miłych słów, a nawet komplementów, jeśli mają pokrycie w rzeczywistości. Wprost przeciwnie! Miłe, życzliwe słowa są ludziom potrzebne jak rybom woda. Ale w pochlebstwach mieści się fałsz, wyrachowanie, interes… W komplementach – galanteria, a w miłych słowach – życzliwość, serdeczność, a często i szacunek.
Nieufni i podejrzliwi są bardzo trudni w kontaktach towarzyskich, zatruwają życie sobie i innym. Czepiają się każdego słowa, zdania, czynu, dopatrując się w najbardziej niewinnych żarcikach ukrytego sensu, dokuczliwości. I niezależnie od tego, czy ta nieufność pochodzi z przykrych doświadczeń, czy też jest wadą wrodzoną, niepodobna prawie z takimi ludźmi utrzymywać przyjaznych stosunków.
Leave a reply