Niekiedy jedno kłamstwo rodziców obala cały latami zdobywany autorytet: niejednokrotnie też fatalnie wypacza charakter młodej latorośli, która dochodzi do wniosku, że ,,nikomu nie można na tym świecie wierzyć”, że wobec tego „teraz ja też zacznę kłamać i zwodzić… Oni zobaczą!”
„Słowo honoru” zbyt łatwo zjawia się na ustach młodzieży. Trzeba być z nim bardzo ostrożnym, by… honoru nie stracić. Kto daje słowo, niech wie, że musi za nie ponosić odpowiedzialność.
Pamiętajmy, że nic nie wzbudza w ludziach tak trwałego szacunku i przyjaźni jak umiejętność dotrzymywania słowa nawet w drobiazgach i wierność swoim przyrzeczeniom, Donosicielstwo w każdej formie jest wstrętne. Kto in- .nych zdradza i wydaje, w domu czy w szkole, zwłaszcza w celu wyrobienia sobie opinii lepszego, ma zły charakter.
Rodzice muszą tępić w dzieciach wszelkie tendencje do skarżenia, bo właśnie ono z biegiem lat przeradza się w donosicielstwo. Tym bardziej nie wolno dorosłym wyciągać konsekwencji z denuncjacji, lecz przeciwnie – podkreślić, że jest ona wstrętną oznaką chęci wyróżnienia się, krzywdzenia innych i dlatego osoba uprawiająca takie praktyki wzbudza niechęć, pogardę, a nawet nienawiść otoczenia.
Złośliwa radość z cudzego nieszczęścia, wyśmiewanie się z czyjegoś kalectwa, nieumiejętności itp. jest nieraz przejawem dziecięcego okrucieństwa. Ale gdy dziecko zobaczy, że matka lub ojciec okazują współczucie i serce jakiemuś kalece czy upośledzonemu malcowi, będzie ich naśladowało.
Młodzieży trzeba wyjaśnić, że wykpiwanie czyjegoś bólu, przestrachu, nieszczęścia jest haniebne i odrażające. Stosunek do zwierząt też charakteryzuje człowieka. Dzieci nieraz dręczą zwierzęta raczej z bezmyślności niż z wrodzonego okrucieństwa. Należy więc je uczyć właściwego, przychylnego traktowania czworonożnych przyjaciół, którzy przecież zasługują na opiekę i sympatię.
Leave a reply